8. niedziela zwykła [komentarz do Ewangelii]

„Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny” – mówił Jezus do swoich uczniów. Przypominał, że Bóg jest dobry i miłosierny dla grzeszników. Przestrzegał przed osądzaniem innych. Piętnował hipokryzję. „Dlaczego widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz? (…) Obłudniku! Wyjmij najpierw belkę z własnego oka…”

Hipokryzja (gr. hipokrisis) – dwulicowość, fałszywość, nieszczerość, udawanie, obłuda. W słowach Jezusa w Ewangelii aż osiemnaście razy znajdujemy mocne napiętnowanie hipokryzji. Najczęściej w kontekście obłudy przedstawicieli religijnych i politycznych elit. Kreując się na społeczne i duchowe autorytety, wymagając podporządkowania głoszonym przez siebie normom, byli niczym duchowi ślepcy, prowadzący innych wprost ku przepaści. Do nich właśnie skierowane są najostrzejsze słowa Jezusowych upomnień: „Biada wam, uczeni w Piśmie, faryzeusze, hipokryci…”. Mieli być świadkami, wskazującymi drogę do Boga. Stali się dla ludzi zgorszeniem i przeszkodą.

„Mówią bowiem, ale sami nie czynią. Przygotowują wielkie ciężary, których nie można unieść i nakładają je ludziom na ramiona, a sami nie chcą ruszyć ich nawet palcem. Czynią zaś wszystko, aby pokazać się ludziom. (…) Obłudnicy! Słusznie prorokował o was Izajasz: Lud ten czci mnie wargami, ale ich serce daleko jest ode Mnie. (…) Biada wam, obłudni, bo zamykacie królestwo niebieskie przed ludźmi… Jesteście podobni do pobielonych grobów, które z zewnątrz wyglądają pięknie, ale wewnątrz są pełne trupich kości i zgnilizny. Tak i wy z zewnątrz wydajecie się ludziom sprawiedliwi, ale wewnątrz jesteście pełni obłudy i nieprawości.” Wstrząsająca diagnoza.

Na jej bolesną aktualność zwrócił uwagę w swojej katechezie papież Franciszek:

„Obłudnik jest osobą, która udaje, schlebia i oszukuje, bo żyje z maską na twarzy i nie ma odwagi, by zmierzyć się z prawdą. Z tego powodu nie jest zdolny do prawdziwej miłości. Obłudnik nie potrafi miłować: ogranicza się do życia w egoizmie i nie ma siły, by ukazać swoje serce w sposób przejrzysty” – powiedział papież. „W polityce nierzadko spotyka się hipokrytów, którzy przeżywają rozdarcie między sferą publiczną a prywatną. Szczególnie odrażająca jest obłuda w Kościele. I niestety, istnieje hipokryzja w Kościele, i jest wielu chrześcijan i wielu obłudnych duchownych. Nigdy nie zapominajmy o słowach Pana: Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi.”

Hipokryzja jest, niestety, także chorobą naszej współczesności. Proces uzdrawiania rozpoczyna się jednak od usunięcia belki z własnego oka.

 

ks. Grzegorz Michalczyk (za aleteia.pl)