Wyrośnie różdżka z pnia Jessego, wypuści odrośl z jego korzeni. I spocznie na niej Duch Pański, duch mądrości i rozumu, duch rady i męstwa, duch wiedzy i bojaźni Pańskiej. Upodoba sobie w bojaźni Pańskiej.
Nie będzie sądził z pozorów ani wyrokował według pogłosek; raczej rozsądzi biednych sprawiedliwie i pokornym w kraju wyda słuszny wyrok. Rózgą swoich ust uderzy gwałtownika, tchnieniem swoich warg uśmierci bezbożnego. Sprawiedliwość będzie mu pasem na biodrach, a wierność przepasaniem lędźwi.
Wtedy wilk zamieszka wraz z barankiem, pantera z koźlęciem razem leżeć będą, cielę i lew paść się będą pospołu i mały chłopiec będzie je poganiał. Krowa i niedźwiedzica przestawać będą z sobą przyjaźnie, młode ich razem będą legały. Lew też jak wół będzie jadał słomę. Niemowlę igrać będzie na gnieździe kobry, dziecko włoży swą rękę do kryjówki żmii. Zła czynić nie będą ani działać na zgubę po całej świętej mej górze, bo kraj się napełni znajomością Pana, na kształt wód, które przepełniają morze.
Owego dnia to się stanie: Korzeń Jessego stać będzie na znak dla narodów. Do niego ludy przyjdą po radę, i sławne będzie miejsce jego spoczynku. (Iz 1,1-10)
W liturgii drugiej niedzieli Adwentu rozbrzmiewa słynny mesjański poemat z księgi Izajasza. Prorok kreśli portret wyczekiwanego idealnego króla, władcy nowego, mesjańskiego królestwa pokoju i sprawiedliwości. Przedstawiony tu obraz świata jest idealny, wręcz utopijny. Niczym nie zmącony pokój i jedność, w której mają żyć ludzie i zwierzęta, kontrastuje z dramatycznymi wydarzeniami historii. Opiewana przez Izajasza sprawiedliwość społeczna, czyniąca zadość „biednym i pokornym w kraju”, jest wciąż pełnym tęsknoty marzeniem wielu. Nieco wcześniej prorok chłostał swym słowem: „Biada prawodawcom ustaw bezbożnych i tym, co ustanowili przepisy krzywdzące, aby słabych odepchnąć od sprawiedliwości (…), by wdowy uczynić swym łupem i by móc ograbiać sieroty! Lecz co zrobicie w dzień kary…?” (Iz 10, 1-3). Jaki sens kryje się w mesjańskim proroctwie?
Żyjący w VIII wieku przed Chrystusem Izajasz przez blisko czterdzieści lat pełnił swoją prorocką misję. Jej przypieczętowaniem była – według żydowskiej tradycji – męczeńska śmierć proroka. Bohater narodowy, wielki pisarz, genialny poeta, nade wszystko – prorok, do końca wierny powierzonej mu przez Boga religijnej misji. Niewdzięcznej, bo wymagającej nieustannego upominania wiarołomnych i zapowiadania narodowych katastrof, będących konsekwencją zarówno nieposłuszeństwa wobec Boga, jak i naiwnej polityki, uprawianej przez władców. W takim właśnie dramatycznym kontekście rozbrzmiewa proroctwo, niosące obietnicę dla królewskiego rodu Dawida.
„Wyrośnie różdżka z pnia Jessego, wypuści odrośl z jego korzeni…” Omijając tych, którzy sprzeniewierzyli się swemu dziedzictwu, proroctwo sięga do protoplasty rodu. Jesse z Betlejem, ojciec Dawida i jego braci, patrzył kiedyś z niedowierzaniem, jak prorok Samuel namaszczał na króla jego najmłodszego syna. Trzysta lat później, gdy Izajasz wypowiada te słowa, dynastia Dawidowa leży w ruinie, powalona przez wydarzenia historii, niczym ścięte drzewo. Prorokował Izajasz, zapowiadając klęskę ludu o zatwardziałym sercu: „Tylko dziesiąta część w nim zostanie, a nawet ona stanie się pastwą ognia. Stanie się jak dąb, czy terebint, których pień się ostaje, gdy są ścinane. Ten pień będzie świętym nasieniem.” (Iz 6,13). Tak, przyjdzie dzień, gdy „wyrośnie różdżka z pnia Jessego…”
Adwent przynosi nam Izajaszowe proroctwa, wskazując na Chrystusa. W Nim znajdują one swoje wypełnienie. Nadzieja zbawienia rozświetla wydarzenia historii. Potomek Dawida objawia się jako Mesjasz, „Król nad wiekami” i Zbawiciel pogrążonej w mrokach grzechu ziemi. Przynosi w sobie zalążek jedności i harmonii zbawionego świata, nowego stworzenia, wolnego od przemocy i nienawiści, zgodnego z odwiecznym zamysłem Boga. Wypełnia się proroctwo. Korzeń Jessego wznosi się jako znak dla narodów i podążają do niego ludy. Zaś liturgia Kościoła, powracając do zbawczych wydarzeń, rozbrzmiewać będzie wkrótce wołaniem: „Oto zwiastuję wam radość wielką”…
ks. Grzegorz Michalczyk (za aleteia.pl)