BETLEJEMITKO, KRÓL TO DOM TWÓJ

Agnieszka Syska
głos kamienia

I

było stało się słowo
ostrzejsze niż miecz obosieczny

zadęło na ziemi na niebie w jedną małą trąbę

głos

przebiegło jedną małą gwiazdę jedną małą drogę

zaczęło królowanie

pośród słońc króla najmniejszego pośród księżyców

było stało się największe

pośród najmniejszego

największe

całe
niech mu słońce

zatańczy w słonecznym układzie korowodzie układzie

małe
niech mu księżyc

zatańczy

było

drewno

jest

drzewo

słowo gwieździe

niech im się stanie

stały się ziemia która nie była bezładna

układne kłosy pod małym ciałem

niebo które nie było bezładne

słowo gwieździe
król to twój dom betlejemitko niebo i ziemio
król gwieździe

Agnieszka Syska
głos kamienia

II

kamień zawołał pustynie piaszczyste morskie i kamieniste
wzbudził w sobie głos zamknięty przez wieki

głos który poprzez długie nawoływanie miał siłę kropli miał siłę ziarna

miał potęgę wszystkich pustyń i mórz
zebranych u jednego źródła
u jednego nawoływania

był to głos lat dziecięcych

głos wezbrany z jednej kropli usypany
z jednego ziarna
był to głos kamienia który karmił się głosem większym od niego

głos wzbudzony zanim stali się mężczyzną i kobietą

wzbudził w sobie dzieciństwo liczne jak
piaski jak pustynie jak krople jak morza

wzbudził w sobie siłę i potęgę mężczyzny i kobiety
wzbudził w sobie pragnienie potomstwa
wzbudził w sobie pragnienie wieczności

zawołał pustynie piaszczyste morskie i kamieniste

zawołał świadków rzeczy przeszłych teraźniejszych i przyszłych
zawołał proroków wędrownych nauczycieli wiernych

zawołał sarę i abrahama
kazał im usiąść u źródła
pustyń piaszczystych morskich i kamienistych

u jednego nawoływania

ziem żyznych pastwisk zielonych i pól uprawnych

u jednej studni z której piją wieki
mórz czerwonych mórz martwych mórz galilejskich

kazał im otworzyć serca dusze głos
z piersi wydobyć zamknięte dziecię
mężczyznę i kobietę siłę i potęgę spadania i drążenia głosu większego

Agnieszka Syska
głos kamienia

III

wiersze bez rymów szczęśliwych

brakuje im stu lat

nikogo im nie brakuje

rymów

rymują się ze sobą

mali najmniejsi goli jak dzieci biali i czarni jak kobieta i mężczyzna

przetańczyli stulecie

na młodość stali się wierszami
prości jak wiersze rymowane szczęśliwe

stali się sarą i abrahamem

mają potomstwo liczne jak piasek morski

stali się czarni i biali

jak wiersze

Agnieszka Syska „Śpiewała młoda prawda” Podkarpacki Instytut Książki
i Marketingu w Rzeszowie 2009