„Każdy, wywyższający siebie, uniżony zostanie, a uniżający siebie, zostanie wywyższony.” Tak w dosłownym tłumaczeniu brzmią słowa Jezusowej przestrogi z Ewangelii, którą słyszymy w niedzielnej liturgii. Obserwując przepychających się zaproszonych, pragnących zająć co lepsze miejsca na szabatowej kolacji, Jezus nie mógł nie przestrzec pyszałków. Jednak propozycja pokornego zajmowania w życiu ostatnich miejsc i dzielenia się swymi dobrami z najuboższymi, bez nadziei na jakąkolwiek odpłatę, dla wielu nie brzmiała bynajmniej fascynująco. Mądrość ludzka często błądzi po bezdrożach, daleko od Bożej mądrości.
Interesującym starotestamentowym kontekstem słów Jezusa, ukazanym w czytaniach biblijnych dzisiejszej niedzieli, jest kilka wersetów z księgi, zwanej Mądrością Syracha. Jej autorem jest Jeszua ben Sira (Jezus syn Syracha), żydowski mędrzec, żyjący na przełomie III i II w. przed Chr., który stworzył niezwykle ciekawy zbiór różnorodnych sentencji mądrościowych, dotyczących różnych dziedzin życia. Kilkadziesiąt lat później wnuk autora księgi przetłumaczył dzieło swego dziadka z języka hebrajskiego na grekę, dzięki czemu stało się dostępne dla szerokiego kręgu zhellenizowanych czytelników. Dobrze się stało, tym bardziej, że hebrajski oryginał w ciągu wieków zaginął (wydawało się, że bezpowrotnie) i dopiero koniec wieku XIX i wiek XX przyniosły odkrycia biblijne, które pozwoliły przekonać się o pierwotnej formie dzieła.
Bez wątpienia księga Mądrości Syracha przyczyniła się do umocnienia w wierze Żydów, poddanych okrutnym opresjom za rządów Antiocha Epifanesa w II w. przed Chr. Okazała się też przygotowaniem gleby pod zasiew Ewangelii, przepowiadanej przez Jezusa Chrystusa. Mądrość Syracha, zawierająca szereg pouczeń, etycznych wskazówek, przysłów, mów kaznodziejskich i wypowiedzi teologicznych, była popularna w pierwotnych wspólnotach Kościoła. Nadano jej nawet łaciński tytuł Liber Ecclesiasticus (Księga Kościelna), obficie czerpiąc z jej mądrościowych treści. Dziś także jest często przywoływana przez liturgię Kościoła.
„Dziecko, z łagodnością prowadź swe sprawy, a każdy, kto jest prawy, będzie cię miłował” – słyszymy fragment Mądrości Syracha w niedzielnych czytaniach biblijnych. W hebrajskim tekście księgi werset ten brzmi dosadniej: „Mój synu, gdy jesteś bogaty, zachowaj pokorę, a będziesz miłowany bardziej, niż ten, kto rozdaje podarki”. Dalej mędrzec przestrzega: „Im większy jesteś, tym bardziej się uniżaj, a znajdziesz łaskę u Pana. (…) Na chorobę pyszałka nie ma lekarstwa, albowiem nasienie zła zapuściło w nim korzenie” (Syr 3,17-18.20). Dwieście lat później apostoł Paweł napisze w duchu tej samej mądrości do swego ucznia Tymoteusza, biskupa Efezu: „Korzeniem wszelkiego zła jest miłość pieniędzy…” (1 Tm 6,10). Przestroga mędrca wciąż brzmi aktualnie.
ks. Grzegorz Michalczyk (za aleteia.pl)